Już tej wspaniałej nocy, gdy sanie za oknem szumią, cicho rżą renifery, a na płatkach śniegu leżącego na dachu można zobaczyć ślady Mikołaja, oddajemy w Wasze ręce kolejny rozdział Koniberków. Warto przeczytać mili Państwo swoim pociechom, może z rana, a może wieczorem na dobranoc, kto wie?